Dzis przeszedlem nad Donem przez wielki most, tuz na koncu Prospektu Woroszylowa. Rzeka ma rozmiar Wisly w Warszawie. Nad Donem tez jest plaza, choc nikogo nie bylo, bo dzien bardzo pochmurny.
Jakie piekne sa nazwy rosyjskich ulic! Prospekt Woroszylowa! Dla mnie brzmi to jak muzyka. Kiedy rewizjonisci N.S.Ch. zaczeli obrzydzac zycie Swietlanie S., ona poszla ze skarga i prosba o protekcje do Woroszylowa wlasnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz